Video
- Szczegóły
- Kategoria: Bez kategorii
- Opublikowano: poniedziałek, 22, listopad 2021 13:45
- Super User
- Odsłony: 458
Jak widzisz, kryptowaluty i transakcje z ich udziałem wyglądają inaczej niż zwykłe waluty i operacje w klasycznym systemie finansowym. Wirtualne pieniądze nie potrzebują pośredników ani nie podlegają kontroli banku centralnego czy innych instytucji. Żadna zewnętrzna organizacja nie może też decydować o wielkości emisji krypto ani bezpośrednio wpływać na ich funkcjonowanie. Wspomniane korzyści zapewnia sam blockchain danej kryptowaluty, który stanowi zdecentralizowaną i rozproszoną bazę danych opartą na modelu peer-to-peer. Za obsługę transakcji i przechowywanie związanych z nimi informacji odpowiadają w tym przypadku użytkownicy sieci zwani górnikami (minerami). Proces, w którym weryfikują i dodają do publicznego rejestru transakcje, a także mechanizm wprowadzania do obiegu nowych jednostek kryptowaluty, nazywamy kopaniem (miningiem). Ponieważ swoją pracę wykonuje jednocześnie wielu minerów, działanie sieci danej kryptowaluty może przebiegać w sprawny i niezakłócony sposób. Gdy któryś z nich przestanie udostępniać swój komputer, nie wpłynie to na funkcjonalność systemu. Faktem jest jednak, że w przypadku najpopularniejszych walut na wykonanie transakcji trzeba czekać nierzadko nawet kilkadziesiąt minut. Rzadziej używane kryptowaluty co do zasady wiążą się ze znacznie szybszym zatwierdzaniem operacji. Trzeba podkreślić, że opisane mechanizmy nie występują we wszystkich wirtualnych aktywach. Wystarczy wspomnieć, że w części z nich nie zachodzi proces kopania, a niektóre kryptowaluty (np. ripple) nie mają w pełni zdecentralizowanego charakteru. Tego typu wyróżników może być więcej, ale nie są one istotne dla rozważań podjętych w tym artykule
Kryptowaluty – co to za aktywa i czym się charakteryzują? O tym, czym są kryptowaluty, wiele mówi sama ich nazwa, która jednoznacznie wskazuje, że mamy tutaj do czynienia z kryptografią i walutami. Od razu trzeba jednak dodać, że chodzi o waluty specyficzne, bo istniejące wyłącznie w postaci cyfrowej. Kryptowaluty nie mają formy fizycznej, ale posiadają określoną wartość, więc można je nazwać wirtualnymi lub cyfrowymi pieniędzmi. Oznacza to, że jeśli jakiś sprzedawca akceptuje płatność w danej kryptowalucie, to możesz nią zapłacić za towar lub usługę tak samo legalnie, jak złotymi, euro, dolarami czy inną walutą fiducjarną (są to tzw. fiaty). Co więcej, jeśli np. znajomy poda Ci swój adres portfela danej kryptowaluty, to w łatwy sposób, z pominięciem banku i innych pośredników, możesz przelać mu dowolną liczbę jej jednostek. W ten sposób możecie łatwo rozliczyć choćby wspólne wydatki. Faktem jest jednak, że dziś mało kto korzysta z kryptowalut dla ich funkcji płatniczej. Większość osób, słusznie zresztą, widzi w nich instrumenty finansowe, które podlegają bieżącej wycenie, charakteryzują się wysokim ryzykiem inwestycyjnym, ale jednocześnie dają szansę na wypracowanie naprawdę spektakularnych zysków. Ich zakupu i sprzedaży dokonują głównie na giełdach kryptowalut, które pod wieloma względami przypominają tradycyjne giełdy akcji, obligacji, walut czy surowców. Jeśli chodzi o potencjał zysku, to wystarczy wspomnieć, że bitcoin kosztował początkowo raptem kilka centów, ale już 8 lat później jego kurs dobił do 20 000 USD, a po kolejnych 4 latach do blisko 65 000 USD (szczyt z kwietnia 2021 roku). Nie można jednak zapominać, że w międzyczasie notował wiele potężnych, często dynamicznych, spadków ceny. Kupując kryptowalutę na szczycie przed krachem, można było w kilka tygodni, a czasem nawet dni, stracić 70-80% wartości portfela.
Powszechnie uważa się, że to właśnie bitcoin (BTC) dał początek kryptowalutom i technologii blockchain. Powstał na początku 2009 roku, czyli tuż po wybuchu globalnego kryzysu gospodarczego, którego konsekwencje odczuwaliśmy przez kilka dobrych lat. Dla omawianego tematu istotny jest fakt, że ówczesny kryzys mocno nadszarpnął zaufanie do rządów i banków centralnych, które były odpowiedzialne m.in. za powstanie bańki na rynku nieruchomości czy późniejszy masowy dodruk pieniądza. Odpowiedzią na ich działania było stworzenie bitcoina, a więc waluty o z góry ograniczonej podaży (łącznie będzie w obiegu 21 mln BTC), która miała umożliwić szybkie, bezpieczne i tanie płatności bez udziału pośredników, a przy tym pozostać poza kontrolą rządów i instytucji finansowych. Co ciekawe, do dziś nie jest jasne, kto tak naprawdę stworzył bitcoina. Wiemy, że odpowiada za to wybitny programista lub grupa programistów o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Nie znamy jednak jego (lub ich) prawdziwej tożsamości, nikt też nigdy nie dowiódł, że uczestniczył w tworzeniu pierwszej cyfrowej waluty. Warto dodać, że choć bitcoin oficjalnie jest uznawany za pierwszą kryptowalutę, to jednak tuż przed nim powstały podobne rozwiązania (m.in. bit gold czy hashcash), a pierwsze koncepcje zdecentralizowanych płatności elektronicznych pojawiły się już w latach 90. XX wieku. Altcoiny, czyli kryptowaluty alternatywne Dość powszechne jest przekonanie, że od pojawienia się samego bitcoina istotniejsze było powstanie koncepcji technologii blockchain. Zakres jej potencjalnych zastosowań jest szeroki; wykorzystuje się ją nie tylko do tworzenia nowych kryptowalut, ale również do eksperymentowania z wieloma innymi rozwiązaniami, które opierają się na kryptografii czy rozproszonej bazie danych (do tego wątku jeszcze wrócimy). Kryptowaluty, które powstały po bitcoinie, nazywane są altcoinami (od angielskich słów: alternative i coin). Do najstarszych i najważniejszych z nich zaliczamy ethereum, litecoina, ripple czy monero, ale miej na uwadze, że obecnie istnieje
Skuteczne inwestowanie na giełdzie, zwłaszcza GPW, uchodzi za dość trudne. Aby odnieść zysk, należy rzecz jasna w odpowiednim momencie sprzedać akcje jednych spółek, kupując w to miejsce inne. Tu jednak powstaje pytanie – kiedy najlepiej zatem sprzedawać, a kiedy kupować. Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie jak zarobić na giełdzie. Posługując się różnymi technikami i strategami inwestycyjnymi, można osiągnąć jak najlepsze wyniki z inwestowania w papiery wartościowe. Najważniejsze to wypracowąć swoją własną strategię inwestowania. Taką strategię można wypracować dopiero z biegiem czasu, aż nabierzemy pewnego doświadczenia i będziemy widzieć, które strategie oraz techniki w naszym przypadku dobrze funkcjonują. Należy podkreślić, że nie ma jednej, uniwersalnej techniki inwestowania. Każdy człowiek jest inny, reaguje w różnych sytuacjach inaczej. Stąd każdą oręż trzeba dostosować do siebie samego. Na GPW ATAK pokażemy jak można prowadzić pozycje, kiedy wchodzić w akcje, a kiedy realizować zyski. Pokażemy główne zasady inwestowania. Jednak wyrobienie własnej strategii – podpasowaną pod swoją psychikę i zakres wolnego czasu – pozostaje samodzielnie w rękach każdego inwestora.